Ferdynand Wspaniały – produkt kolekcjonerski

90,00 

ANTYK – bo to produkt kolekcjonerski, leciwy, używany i zniszczony.
WARIAT – bo trzeba być szalonym, by w dzisiejszych czasach znajdować wartość w takich gratach ♥

ten produkt jest właśnie oglądany przez Ciebie oraz 1 inną osobę
w magazynie pozostała 1 sztuka
Bezpłatna dostawa:
dla wszystkich zamówień powyżej 150,00 
metody płatności dostępne w sklepie
bezpieczeństwo Twoich zakupów gwarantuje Autopay

opis

Czy można sprzedawać gorzej niż za chwilę to zrobię? Prawdopodobnie nie.

Książki z działu kolekcjonerskiego, są mocno zdezelowane! Ich charakterystycznymi cechami są: pozaginane rogi, pogniecione kartki, odręczne rysunki wcześniejszych właścicieli, klejone strony, pożółkłe kartki, obite rogi, personalizowane dedykacje i pieczątki z bibliotek. Jeśli którakolwiek z powyższych cech napawa Cię niechęcią, z serca radzę unikać tego LEŚNEGO katalogu. Dlaczego więc sprzedaję Wam takie wraki? Bo pomimo wszystkiego co opisane powyższej, książki te posiadają wielką wartość, której nie znajdziecie we współczesnych wydaniach.

Jeśli więc ktokolwiek na widok wymienionych powyżej defektów, poczuł ekscytujący dreszczyk i unoszący się po otwarciu książki zapach starej biblioteki, zapraszam dalej. Zanim jednak podejmiecie jakąkolwiek zakupową decyzję dotyczącą produktów z tego działu, zapoznajcie się proszę dokładnie z wadami poszczególnych egzemplarzy opisanymi poniżej.

Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1982
Autorstwo: Ludwik Jerzy Kern
Ilustracje: Kazimierz Mikulski
Charakterystyka książki: opowieść pisana prozą podzielona na kilkustronicowe rozdziały, opatrzona ilustracjami znajdującymi się raz na kilka stron
Uszkodzenia i nietypowości: odręczna dedykacja na pierwszej stronie (przeurocza), pozaginane rogi, nieliczne drobne plamki wewnątrz książki, obita okładka
Stan ogólny oceniam na: 4

Mimo, że powarczeli sobie jak starzy przyjaciele, bo przyznacie że tylko starzy przyjaciele są w stanie tak beztrosko, dla wspólnej przyjemności, warczeć, dyrektor w głębi duszy czuł się winny. Nie ulegało wątpliwości, że niepotrzebnie obudził smacznie śpiącego gościa, którego prawem było spać tak długo, jak mu się tylko podoba. Postanowił w jakiś sposób naprawić tę całą nieprzyjemną sprawę. Nachylił się do ucha portiera i szepnął: 
– Jak on się właściwie nazywa?
– Kto? – zapytał po cichu portier. 
– No ten, u którego teraz jesteśmy?
– Wspaniały, Ferdynand Wspaniały. 
– Wspaniale – mruknął dyrektor. 
Portier jeszcze raz nachylił się dyrektorowi do ucha: 
– Nie: wspaniale, tylko: Wspaniały.
– Wiem, że Wspaniały – szepnął oschle dyrektor. 
– Wydawało mi się, że pan dyrektor powiedział: wspaniale… – uparł się szeptem portier. 
– Bo istotnie tak powiedziałem – odszepnął mu dyrektor coraz bardziej zły – Powiedziałem, że wspaniale, że Wspaniały. 
– Aha…
– Przepraszam bardzo, czy można wiedzieć, o czym tak panowie szepczecie? – zapytał nagle Ferdynand, któremu znudziło się stać bezczynnie na boku. 

Wszystkie nowe książki w LESIE ZABAWEK są przeze mnie bardzo starannie selekcjonowane. Jeśli zaś chodzi o książki kolekcjonerskie… tu za treść nie biorę odpowiedzialności. Owszem – zazwyczaj są to niesłychanie piękne teksty, ale wiedzieć Wam trzeba, że bywają także bujdy na resorach. Zatem zaopatrując się w te perełki, ewentualną cenzurę w trakcie czytania bierzecie na siebie 😊
Ależ nam się ten świat pozmieniał w ciągu ostatnich dekad!

zawsze na czasie

Aby ukryć porównywarkę, kliknij poza jej obszar
Porównuję z innymi produktami
Porównuję z innymi produktami ×
Dodaj do porównywarki powrót do sklepu